NIE-POLECAM W TRÓJMIEŚCIE- „Cafe Kultura”- czyli jak na kawę czeka się 40 minut
Zdecydowanie liczyliśmy, że to miejsce będzie strzałem w 10-kę! Jakże się jednak myliliśmy. Kawiarnia mieści się w samym sercu Sopotu, w bocznej od „Monciaka” ul. Królowej Jadwigi (w lewo przed Centrum Haffnera”. Miejsce kameralne- składa się z dwóch pomieszczeń i na pierwszy rzut oka wydaje się miłe i przytulne.
Byliśmy tam w jeden z weekendów między 15 a 17 (w sumie 6 osób) i byliśmy jedynymi klientami, dopiero przy wyjściu spotkaliśmy kolejnych klientów- młodą parę. Wnętrze jakby zatrzymało się w czasie: stare kanapy, fotele, stoły (nawet przerobiono na nie stare maszyny do szycia), lampy. Pomysł ciekawy- jednak co za dużo to też nie zdrowo: po paru chwilach wydaje się jakbyśmy byli w składziku rzeczy znalezionych, dodatkowo zakurzonych i z pajęczynami (!). Serwety koronkowe na stolikach są tak brudne, że musieliśmy je zdjąć. Jest też ciemno i zimno- zwłaszcza w łazience strasznie zimno! Zamówiliśmy różne rodzaje kaw- ale bez żadnych wielkich eksperymentów- od espresso po irish coffee. Kelnerka wydawała się miła. I zaczęło się… czekanie. Na „pierwszy rzut” dostaliśmy 3 kawy. A minęło jedyne 15 minut. Kawa, którą dostaliśmy była już letnia! Pozostałe 3 osoby zaczęły dalsze czekanie. Po kolejnych 25 minutach w końcu doczekaliśmy się pozostałych 3 kaw. A na koniec, gdy już zdążyliśmy wypić kawę jedna z osób otrzymała jeszcze ciasto… które zamówiła na samym początku. Porcja była pokaźna ale samo ciasto nie było zbyt dobre… zresztą szczerze mówiąc zapomnieliśmy po 50 minutach, że ktoś z nas zamówił ciasto. Obyło się bez napiwków i… bez rekomendacji, gdyż „Cafe Kultura” w Sopocie po prostu nie chcemy wam polecać!
NIE-POLECAM W TRÓJMIEŚCIE- „Cafe Kultura”- czyli jak na kawę czeka się 40 minut